poniedziałek, 7 listopada 2011

Szczęsny: nie płaci się 10 milionów za kogoś takiego

Szczęsny: nie płaci się 10 milionów za kogoś takiego


Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny na początku tego sezonu zazwyczaj w spotkaniach Arsenalu Londyn miał mnóstwo pracy. Obrona "Kanonierów" była bardzo dziurawa i polski bramkarz w efekcie często musiał wyciągać piłkę z siatki. Ostatnio robi to jednak coraz rzadziej, w pewnym stopniu dlatego, że na mocny punkt defensywy Arsenalu wyrasta Per Mertesacker.

  • Mecz Arsenalu Londyn z Olympique Marsylia w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zakończył się bezbramkowym remisem, choć mogło być inaczej, gdyby w początkowych fragmentach spotkania zimnej krwi nie pokazał Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz w polu karnym okiwał atakującego go zaciekle napastnika rywali Jordana Ayewa. Jak Szczęsny skomentował scenę, która zrobiła furorę w internecie?
27-letni reprezentant Niemiec trafił na Emirates Stadium z Werderu Brema latem tego roku. Początki miał trudne, jednak z czasem zaczął radzić sobie coraz lepiej. Mierzący aż 198 centymetrów zawodnik stał się filarem obrony drużyny Arsene'a Wengera i zbiera sporo pochwał. Komplementuje go między innymi Szczęsny.

- Moim zdaniem Per gra ostatnio bardzo dobrze. Nie płaci się 10 milionów funtów za środkowego obrońcę z ponad 70-cioma występami w reprezentacji, który jest słaby. Każdy potrzebuje czasu, żeby się w Anglii zaadaptować. On jest doświadczonym graczem i radzi sobie coraz lepiej - chwali swojego niemieckiego kolegę bramkarz reprezentacji Polski. - Jestem pewien, że będzie silnym punktem Arsenalu przez długi czas - dodał.

Szczęsny jest teraz dużym optymistą jeśli chodzi o możliwości "Kanonierów" w tym sezonie. - Atmosfera wokół zespołu się zmieniła - powiedział, mając na myśli duża falę krytyki, jaka spłynęła na Arsenal po słabym początku sezonu, którego punktem kulminacyjnym była porażka z Manchesterem United na Old Trafford 1:8.

- Wierzymy, że możemy wygrać każdy mecz, musimy tylko być skoncentrowani - wyznaje Wojciech Szczęsny.

Del Piero trafi do Premier League?

Del Piero trafi do Premier League?


Alessandro Del Piero.jpg
newspix
Alessandro Del Piero opuści po tym sezonie Juventus Turyn. 36-letni Włoch nie zamierza jednak kończyć kariery i będzie reprezentować barwy nowego klubu. Według "Tuttosport" były reprezentant "Azzurrich" może trafić do Anglii.
  • AC Milan planuje sensacyjny transfer. Działacze klubu z Mediolanu chcą sprowadzić legendę Juventusu Turyn - Alessandro Del Piero.
W czerwcu legendarnemu piłkarzowi "Bianconerich" kończy się umowa z klubem i jak zapowiedział prezes Andrea Agnelli, kontrakt nie zostanie przedłużony. 18-letnia przygoda Del Piero dobiegnie więc końca.

Mimo 36 lat na karku Włoch nie zamierza kończyć swojej bogatej kariery. Piłkarzem zainteresowane są dwa londyńskie kluby: Tottenham i West Ham United. Większe szanse na zatrudnienie piłkarza mają "Koguty". West Ham gra bowiem tylko w Championship i wątpliwe, by zawodnik skusił się na grę w angielskiej drugiej lidze.

Wcześniej Del Piero zaprzeczył doniesieniom, że jego nowym miejscem pracy będzie San Siro w Mediolanie, gdzie występuje na co dzień zespół AC Milan. Napastnik jest ponoć zdecydowany i chce spróbować swoich sił w Premier League.

Silna ekipa Juventusu na mecz z Polską

rener reprezentacji Włoch Cesare Prandelli ogłosił kadrę na mecze towarzyskie z Polską (11 listopada we Wrocławiu) i Urugwajem (15 listopada w Rzymie).
Silna ekipa Juventusu na mecz z PolskąReprezentacja Włochfot. Flickr
Wśród powołanych znalazło się siedmiu piłkarzy Juventusu Turyn.
Kadra Włoch na mecze z Polską i Urugwajem:
Bramkarze: Gianluigi Buffon (Juventus Turyn), Morgan De Sanctis (SSC Napoli), Salvatore Sirigu (Paris Saint-Germain).
Obrońcy: Ignazio Abate (AC Milan), Federico Balzaretti (Palermo), Andrea Barzagli (Juventus Turyn), Giorgio Chiellini (Juventus Turyn), Domenico Criscito (Zienit Sankt Petersburg), Christian Maggio (SSC Napoli), Angelo Ogbonna (Torino), Andrea Ranocchia (Inter Mediolan).
Pomocnicy: Alberto Aquilani (AC Milan), Daniele De Rossi (AS Roma), Claudio Marchisio (Juventus Turyn), Riccardo Montolivo (Fiorentina), Thiago Motta (Inter Mediolan), Antonio Nocerino (AC Milan), Andrea Pirlo (Juventus Turyn).
Napastnicy: Mario Balotelli (Manchester City), Sebastian Giovinco (Parma), Alessandro Matri (Juventus Turyn), Pablo Osvaldo (AS Roma), Giampaolo Pazzini (Inter Mediolan), Simone Pepe (Juventus Turyn).

Leo Messi uratował remis z Baskami

Piłkarze Barcelony szczęśliwie zremisowali na wyjeździe z Athletic Bilbao 2:2 i po 12. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy do Realu Madryt tracą trzy punkty.
Leo Messi uratował remis z BaskamiAthletic Bilbao - FCBarcelona
Remis dla "Dumy Katalonii" uratował w doliczonym czasie gry Lionel Messi.
Spotkanie toczyło się w trudnych warunkach. Ulewny deszcz spowodował, że na boisku zalegały ogromne kałuże, co powodowało sporo przypadkowości w grze obydwu zespołów. Prowadzeni przez Marcelo Bielsę gospodarze objęli prowadzenie w 20. minucie, kiedy do siatki trafił Ander Herrera. Niespełna cztery minuty później do wyrównania doprowadził precyzyjnym strzałem głową Cesc Fabregas.
W 80. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem piłkę do własnej bramki skierował Gerard Pique. Przed porażką Katalończyków uratował Messi, który wykorzystał nieporozumienie rywali w doliczonym czasie gry i skierował piłkę do pustej bramki.
Tym samym Barcelona powiększyła do trzech punktów stratę do Realu Madryt, który w pierwszym niedzielnym meczu efektownie pokonał Osasunę Pampeluna 7:1. Było to siódme zwycięstwo ligowe z rzędu, a wliczając mecze Ligi Mistrzów - dziesiąte. Cristiano Ronaldo zdobył trzy bramki. To jego czwarty hat-trick w tym sezonie, a 12. w barwach Realu.
Na czwarte miejsce spadł niedawny, niespodziewany lider rozgrywek Levante. Piłkarze z przedmieść Walencji ponieśli w piątek drugą porażkę z rzędu, z Valencią 0:2, i zostali wyprzedzeni przez lokalnego rywala w tabeli.

Piłkarze Lechii Gdańsk zdobyli tylko 6 goli w 13 meczach. W Europie gorszych ze świecą szukać

Lechia Gdańsk - Widzew Łódź 0:0

Piłkarze Lechii Gdańsk w 13 meczach obecnego sezonu ekstraklasy strzelili zaledwie 6 bramek. W żadnej europejskiej lidze, która jest na podobnym etapie rozgrywek, nie ma pod tym względem gorszego zespołu.

kolejce ekstraklasy na PGE Arenie z Widzewem Łódź 0:0
 
 
kolejce ekstraklasy na PGE Arenie z Widzewem Łódź 0:0

Piłkarze Lechii niemal od początku sezonu grają koszmarnie, mają ogromne kłopoty nie tylko ze zdobywaniem goli, ale nawet ze stwarzaniem sytuacji do ich strzelenia. Tylko w jednym spotkaniu strzelili więcej niż dwa gole (wygranym 2:1 z Górnikiem Zabrze), aż osiem razy kończyli mecz bez zdobyczy bramkowej. W sumie uzbierali bramek raptem sześć, ale mimo to zajmują w tabeli ekstraklasy całkiem niezłe jak na tak skromne zdobycze, 11. miejsce.

Anglia bez Gerrarda z Hiszpanią i Szwecją

Anglia bez Gerrarda z Hiszpanią i Szwecją


Gerrard

Piłkarz Liverpoolu Steven Gerrard z powodu kontuzji nie zagra w najbliższym meczu ligowym z Swansea City oraz towarzyskich spotkaniach reprezentacji Anglii z Hiszpanią i Szwecją - poinformował we wtorek jego klub.
  • Zdaniem obrońcy Borussii Dortmund Łukasza Piszczka reprezentacja Włoch, z którą Polacy zmierzą się w piątek we Wrocławiu w meczu towarzyskim, ma w składzie wielu znakomitych piłkarzy i będzie bardzo trudnym przeciwnikiem. "Czeka nas ciężka przeprawa" - dodał.
31-letni pomocnik, który zaledwie dwa tygodnie temu wrócił do podstawowego składu "The Reds" po sześciomiesięcznej przerwie, musi poddać się leczeniu prawej kostki.

12 listopada Anglia podejmie Hiszpanię, a trzy dni później zmierzy się ze Szwecją. Wszystkie te zespoły wywalczyły awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie.

Kubica po operacji. Zabieg się udał

Kubica po operacji. Zabieg się udał

Kubica

W miniony czwartek Robert Kubica przeszedł operację oczyszczenia nadgarstka - poinformował na swoim blogu znany dziennikarz zajmujący się sportami motorowymi, a osobiście przyjaciel polskiego kierowcy Mikołaj Sokół. Jak informuje dziennikarz "Rzeczpospolitej", powołując się na źródła zbliżone do kierowcy, zabieg zakończył się sukcesem.
  • Zespół Lotus Renault Grand Prix jest coraz bliżej podjęcia decyzji w sprawie składu na sezon 2012 i skłania się ku rozwiązaniu, by w razie niedyspozycji Roberta Kubicy zastąpił go Romain Grosjean - informuje serwis Nextgen-Auto.com. A francuska telewizja TF1 podała ponoć, że Polak nie będzie gotowy do jazdy przed startem pierwszego wyścigu Formuły 1 w przyszłym roku.
"Usunięto śrubę blokującą ruch stawu i kierowca może swobodnie poruszać łokciem oraz nadgarstkiem. Stan uszkodzonych w wypadku nerwów wciąż nie umożliwia pełnej ruchomości palców i najbliższy okres zostanie poświęcony pracy nad powrotem prawej dłoni do pełnej sprawności" - napisał Sokół.

Przyjaciel Kubicy poinformował także, że wkrótce możemy się też spodziewać oficjalnego, wspólnego oświadczenia ze strony kierowcy i zespołu Lotus Renault dotyczącej sezonu 2012.

"Z moich informacji wynika, że przeciągająca się rehabilitacja nie przeszkodzi polskiemu kierowcy w powrocie do kokpitu w barwach ekipy z Enstone - nawet jeśli okaże się, że Robert nie będzie gotowy do jazdy na początku lutego, kiedy ruszają oficjalne testy przed nowym sezonem. Eric Boullier szykuje na taką ewentualność >>plan B